Jak widzicie po tytule posta, dzisiaj wielkie nadrabianie Project Life'u na blogu. Na razie zakończyłam dopiero listopad, ale twardo pracuję nad tym, żeby być na bieżąco. Wyznaczyłam sobie czas na połowę lutego, bo póki sesja, to wolę nie szaleć z PL ;)
Jedna z rozkładówek powstała na wyzwanie Diabelskiego Młyna - wspomnienia.
Żeby Was nie zanudzać, tylko fotki całości, bez szczegółów. Rozkładówki są proste, więc myślę, że zbliżenia i tak nie są bardzo konieczne ;)
(te karty mają taki dziwny odcień, to nie kwestia balansu bieli :D)
Dzięki, że do mnie zaglądacie i komentujecie :* Naprawdę to doceniam :)
Trzymajcie się :)
Podziwiam i wykonanie i niesamowite zorganizowanie by systematycznie prowadzić PL :)
OdpowiedzUsuńPiękne :) Powodzenia na sesji :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie :) Podziwiam zorganizowanie i systematyczność :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam i zazdroszczę! :) Każda karta fantastyczna!
OdpowiedzUsuńKiedy ja się zbiorę do założenia mojego PL...
wow! śliczny PL! super zdjęcia, kolory:)
OdpowiedzUsuńTwoja systematyczność i dążenie do realizacji planów godne pozazdroszczenia:) Świetne karty!
OdpowiedzUsuńWow, ale nadrabianie :D Ja już się wzdrygam jak myślę o własnych zaległościach x) Przepiękny masz ten PL, super rozkładówki, detale (i jejku jejku mój baner Scrappinek!) no cudo po prostu :)))
OdpowiedzUsuńJuż Ci zazdroszczę, jak za parę lat będziesz przeglądać te wszystkie strony i wspominać :)
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu, ja nienawidzę jakichkolwiek zaległości i cholera by mnie trafiła nadrabiając to wszystko dlatego jeszcze większy szacun! ;) I widać, że włożyłaś w każdą osobą kartę mnóstwo pracy i serca. ;))
OdpowiedzUsuńŚwietne wpisy :) Ja mam nadzieję, że uda mi się uzupełniać na bieżąco bo coś czuję, że nie będę miała samozaparcia do nadrabiania ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i komentarze (niestety jeden niechcący skasowała mi córcia)
świetne wpisy i super zestawienia. :)
OdpowiedzUsuńJa nie mogę się zabrać za swój. Cięgle brakuje czasu.
Superowo, kolorowo, pozytywnie! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne :))
OdpowiedzUsuńŚwietne :) Bardzo lubię je oglądać :)
OdpowiedzUsuńpięknie dokumentujesz ważne dla siebie chwile
OdpowiedzUsuńja nic o pj nie wiem, ale podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńNoooo, w końcu Pani kochana wstawiła PLy! Tak sobie oglądam, przewijając stronę w dól i z powrotem w górę, a potem znów w dół i tak w koło. :D
OdpowiedzUsuńJeszcze piwo mi się marzy, najchętniej w jakimś dobrym towarzystwie, ale w samotności bym też na bank nie pogardziła, haha. Takie rzeczy w głowie po 16 miesiącach abstynencji całkowitej. ;)
OdpowiedzUsuń