Kartkowe zaległości

Hej!

Zlot był genialny! Żałuję tylko, że miałam tak mało czasu, żeby pogadać z niektórymi i że części nie udało mi się złapać. Ale mega się cieszę, że miałam okazję poznać kolejne osoby, zawsze fajnie jest zobaczyć, kto się kryje za nickiem :D

Dzisiaj czas na kartkowe zaległości, których mam naprawdę sporo.

Najpierw kartka do CardMapki #66, która wyglądała tak:

I moja interpretacja:

Następnie CardMapka #67

I moja kartka:

I obecna CardMapka #68, w której możecie brać udział:

Tak ją zinterpretowałam:

Teraz czas na wyzwania w Diabelskim Młynie. Zaczynamy od wyzwania mapkowego

A to moja kartka:

Następne było wyzwanie kolorystyczne, które było dla mnie niemałą zagwozdką, bo można było użyć tylko czerni i bieli. A sami wiecie, że ja bez kolorów nie wyobrażam sobie pracy. Dobrze, że trochę wcześniej przyszły mi papiery Sodalicious i mnie poratowały:

Ale i tak uważam, że praca jest za smutna. Jeśli macie ochotę zmierzyć się z tym wyzwaniem, to do jutra macie jeszcze chwilę :)

A na sam koniec moje wyzwanie tematyczne. Chciałam, żeby uczestnicy podzielili się z nami swoim hobby. Jedyny warunek był taki, że hobby ma być inne niż scrapbooking. Ja zrobiłam zakładkę do książki :)

Na wzięcie udziału jest jeszcze ponad tydzień, więc serdecznie Was zachęcam :)

Uffff, i to by było na tyle. Zostały mi chyba jeszcze jakieś zaległe scrapy, ale to kolejnym razem.

Dzięki, że do mnie zaglądacie i komentujecie :*

Miłego dnia :)