Witajcie :)
Nawet nie wiecie, jak ucieszyły mnie te wszystkie komentarze pod poprzednim postem! Bardzo się cieszę, że podoba Wam się mój nowy cykl. Przejdźmy więc do kolejnego tygodnia:
#1 Udało mi się kupić nowe kozaki. Niby żaden wyczyn, ale zawsze miałam problem ze znalezieniem odpowiednich dla mnie butów. Nie dość, że te kupiłam w jakieś 15 minut (a zazwyczaj zajmowało mi to kilka dobrych godzin), to są w dokładnie takim kolorze, jak chciałam i ocieplane w środku! Zawsze jak trafiałam na ocieplane to były to śniegowce lub emu albo były ocieplone tylko na górze, dlatego jestem totalnie zachwycona. A na dodatek jeszcze były tanie.
#2 Zaczęłam się uczyć robić na drutach. Bardzo mi się podoba, bo mogę coś podziubać nawet, jak mam tylko chwilkę, na co nie mogłam sobie pozwolić, jeśli chodzi o scrapowanie, bo wyciąganie wszystkich przydasiów zajmuje mi za dużo czasu. Mam jeszcze tylko problem z gubieniem oczek i jakimiś innymi dziwnymi błędami, co kończy się ciągłym rozplataniem i zaczynaniem od nowa. Dlatego jeśli ktoś z Was zna jakieś fajne filmiki/tutoriale albo sam mi zachce doradzić, jak naprawić błędy, będę bardzo wdzięczna. Bo w tym tempie szalik zrobię na kolejną zimę dopiero :D
#3 Udało mi się ostatnio wygrać 4 różne candy! W 13 arts, u Justyny, w Fox in a box i u Miry. W tym tygodniu dorwałam się już do wszystkich przydasiów i jestem nimi totalnie zachwycona. Nie ma nic lepszego niż darmowe przydasie :D
#4 W końcu mam chwilkę, żeby poscrapować. Mam w planie 4 projekty, więc powinno mnie być w tym tygodniu dużo na blogu, o ile mi wyjdzie :)
Dziękuję Wam za uwagę i obiecuję w najbliższym czasie nadrobić i u Was zaległości.
Trzymajcie się ciepło :)
Calkiem ajne te kozaczki :D Ależ Ty jesteś kreatywna... Nie dość że jesteś mistrzem w skrapowaniu, to jeszcze szydełko idzie w ruch! :P
OdpowiedzUsuńJeeeny ja jeszcze nigdy nie wygrałam, a Ty aż 4! Ale masz szczęście! Kozaki bardzo fajne. Też kiedyś zaczęłam szalik, ale jakoś nie doczekał się zakończenia, trzymam za Ciebie kciuki i czekam na efekt ;)
OdpowiedzUsuńJa nie mam zapału do drutów, wolę chyba pleść bransoletki ;p
OdpowiedzUsuńGratuluję tych candy, nie wiem jak można mieć takie szczęście ;p na Twoim miejscu puściłabym jeszcze totolotka korzystając z takiej passy! :D mi słabo idzie wygrywanie, więc zrobiłam sama candy u siebie, ja niestety nie wygram :D ale Ty jak widać masz duże szanse więc zapraszam ;p
Śliczne te buciki dorwałaś. ;) I wciąż nie mogę wyjść z podziwu jakiego Ty masz farta kobieto. :D
OdpowiedzUsuńgratuluje wygranych, oczywiście zakupionych kozaczków również są super! no i życzę wytrwałości z drutami:)))
OdpowiedzUsuńO tak, kupowanie butów to totalna masakra :D Ale jak widać miałaś bardzo szczęśliwy tydzień ;) Buciki w 15 minut i jeszcze 4 (!!!!) wygrane candy! To jakaś kumulacja szczęścia normalnie ;)
OdpowiedzUsuńKozaki świetne,a robótek zazdroszczę, mi ciągle brak czasu na naukę :( No i gratuluję wygranych,już czekam na Twoje prace :)
OdpowiedzUsuńrany ile rzeczy! jakie piękne! jakie cudne nogi! powodzenia w drutowaniu! rany sznureczki! rany teraz znajdź czas na tworzenie i wykorzystaj te piękności!!!!
OdpowiedzUsuńNiesamowite zdobycze na candy! Zazdroszczę, że umiesz robić na drutach :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranych candy! Zazdroszczę takich przydasiów ;)
OdpowiedzUsuńZ butami mam ten sam problem - żadne nie spełniają moich wytycznych, a jeśli - to są niebotycznie drogie... W tym roku jakimś cudem udało mi się dorwać idealne ;)
Gratulacje z okazji wygranych candy :) Znalezienie odpowiednich kozaków to jednak jest mały wyczyn, bo niby duży wybór a jak chce się coś dla siebie, to nie bardzo jest co kupić. Na drutach też kiedyś robiłam ale to było całe wieki temu jak miałam jakieś 8 lat i żyła jeszcze moja babcia, która mnie tego uczyła. Tobie życzę wytrwałości i powodzenia w nowej pasji :D
OdpowiedzUsuńO, druty - nie lubię ;)
OdpowiedzUsuńAle z tych samych powodów, które wymieniłaś ja szydełkuję :D