Witajcie!
Pamiętacie mój post o PL przygotowany dla Kolorowego Jarmarku,
który pojawił się parę miesięcy temu? Byłam pewna, że jego druga część
już się pojawiła, ale ostatnio zauważyłam, że jednak nie, więc dzisiaj
nadrabiam zaległości :)
Dodatki
To oczywiście
element niekonieczny, same zdjęcia plus karty wyglądają już
dobrze. Ale ja jednak lubię dorzucić chociaż kilka elementów.
Jako dodatek
nadaje się właściwie wszystko, czego używacie do innych prac.
Możecie pomediować, postemplować i co tylko sobie wymarzycie.
Możecie stworzyć jakieś własne dodatki. W poniższym filmiku pokazuję Wam, jak zrobiłam chmurki i kieszonkę z cekinami.
Wymienię Wam moje osobiste must-have.
1) Przede wszystkim alfabety wszelkiej maści. Są idealne do numerowania kolejnych tygodni, do
dopisywania tytułów do zdjęć. Wyglądają naprawdę
świetnie.
2) Kolejna rzecz to
stempel – datownik. Wiadomo, dzięki niemu wiemy, że tydzień 10
to 17-23.11.2014r. Teraz to niby oczywista sprawa, ale za kilka lat
będzie dobrze wiedzieć co i kiedy :)
4) Nie byłabym
sobą, gdybym nie wspomniała o tekturkach. Bardzo lubię używać ich w Project Life.
5) Uwielbiam też taśmy washi – lubię
nimi przyklejać zdjęcia na kartach, moim zdaniem fajnie to wygląda.
Poniżej jeszcze
kilka różnych innych dodatków
To teraz zajmijmy się zdjęciami
Dużo osób
nie chce zacząć PL, bo nie robi regularnie zdjęć. A to głupi
powód. Lepiej mieć rozkładówkę chociażby z jednym
zdjęciem, niż nie mieć żadnej. Zresztą, jak już zaczniecie, to
istnieje duża szansa, że robienie zdjęć zwyczajnie wejdzie Wam w
nawyk, szczególnie w dobie instagrama .
Nawet jeśli nie, to
istnieje masa sposobów, żeby fotki zastąpić. Np. jak
idziecie do kina to zamiast zdjęcia możecie dodać bilety lub
znaleźć w internecie plakat danego filmu i wydrukować w
odpowiednim rozmiarze. Jak idę do jakiejś restauracji/pubu/kawiarni
i zapomnę zrobić zdjęcia, to czasem szukam w internecie logo i
sobie drukuję. Można też narysować daną czynność/rzecz lub
znaleźć jakąś grafikę w internecie (tak jak robię ja, bo jeśli
chodzi o rysowanie jestem totalnym beztalenciem).
No i dużo ze
zdjęć można wykonać później. Np. jak odbieram paczkę
późnym wieczorem, to zamiast rozstawiać statyw,
obfotografowuję ją sobie, jak jest ładna pogoda. Chociażby i
tydzień później.
Tak samo nie
przejmujcie się, jeśli fotki są nieostre/za ciemne/za jasne. Liczą
się wspomnienia, a nie to czy fotka jest idealna. Za parę lat nawet
nie zwrócicie uwagi na techniczne szczegóły.
Na sam koniec mam
dla Was 2 rady.
Po pierwsze –
zapisujcie sobie, co się działo w danym tygodniu. Wystarczą jakieś
pojedyncze słowa. Wierzcie mi, to jest naprawdę przydatne przy
nadrabianiu. Szczególnie, jeżeli tak jak ja część zdjęć
robicie później.
Po drugie –
pamiętajcie, że to Wasz album, Wasze wspomnienia i nie przejmujcie
się żadnymi zasadami. Jeśli zawsze robicie rozkładówki co
tydzień, a nagle przez miesiąc nic się nie dzieje, to zróbcie
zbiorczą stronę. Róbcie tak, jak Wam się podoba, miejcie w
nosie technikę. Najważniejsze, że za parę lat będziecie mieli
wspaniałą pamiątkę.
I
to by było tyle, jeżeli chodzi o PL. Mam nadzieję, że Wam się ten wpis
przydał. Dajcie znać, jaki Wy macie stosunek do Project Life ;)
Dziękuję, że do mnie zaglądacie i komentujecie :*
O, jaki fajny wpis :) A ja mam PL właśnie po to żeby pilnować się z techniką, też fajna sprawa bo wyrabiasz w sobie dobre nawyki. Tym niemniej totalnie nie rozumiem ludzi, którzy mówią "nie zacznę projektu, bo będę musiała robić zdjęcia"- dla mnie to zdecydowanie najprzyjemniejsza część, właśnie oglądanie tych dni tydzień po tygodniu w albumie, a nie uzyskamy takiego efektu "bo mi się nie chce". Mam nadzieję że pomożesz ludziom w założeniu własnego PL`a, to taki piękny projekt :)
OdpowiedzUsuńMasz świetną pamiątkę :)
OdpowiedzUsuńJak tak czytam u Ciebie o PL, to nachodzi mnie ochota, żeby też spróbować.
Filmik świetny:) Fajnie się czyta o PL :) Może kiedyś spróbuję.
OdpowiedzUsuńDawno już myślałam,żeby robić PL, nawet kupiłam drukarkę do zdjęć, ale tyle jest tych albumów i producentów, że nie mogę się zdecydować. Post bardzo ciekawy, kilka porad zawsze się przyda na poczætek ;)
OdpowiedzUsuńFajny wpis, ale ja ciągle nie mogę się przybrać do PL... nie wiem jak zacząć, to chyba jest najgorsze. Za to bardzo lubię oglądać ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis. ;) Mnie też PL ciągle kusi i kusi ale jakoś nie mogę się przełamać. ;)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny wpis i porządek na biurku :)
OdpowiedzUsuńEj no tak o tym piszesz, że się serio chce zacząć (ale nie robię zdjęć! :P) :D
OdpowiedzUsuń