Hello!
Sesja nareszcie za mną! A ja wracam już do Was :) Może jeszcze nie na całego od dzisiaj, bo mam w planach dzień książkowo-kolorowankowy, z dala od komputera (co najwyżej włączę sobie mecz ;)), ale w najbliższych dniach na pewno nadrobię wszystkie zaległości.
I passed all my exams! So I'll be back in a few days. Definitely not today, because I'm going to reading and colouring :)
Mam Wam dzisiaj do pokazania coś nietypowego jak na mnie ;) Mianowicie zaproszenia na ślub! Muszę przyznać, że jestem z nich bardzo dumna, szczególnie że zarówno przyjaciółce, dla której je robiłam, jak i jej narzeczonemu oraz gościom bardzo się podobają :)
Today I want to show you something a little bit unusual for me - wedding invitations! I'm really proud of it, especially that my friend, her fiance and their guests love them!
Tekturki są oczywiście ze SnipArtu :) Data była robiona na zamówienie, a listki już u mnie widzieliście.
Chipboards are of course from SnipArt!
Był to zdecydowanie mój pierwszy i ostatni raz z zaproszeniami, bo jednak zrobienie 45 identycznych prac jest totalnie nie dla mnie. Mówię Wam, nie chcielibyście siedzieć w pobliżu, bo leciał bluzg za bluzgiem :D Ale bylo warto się pomęczyć :)
It was definitely my first and last time with making invitations. I made 45 of them and I know that's not for me. I hate making that amount of same projects. But it was worth to try ;)
Dziękuję, że do mnie zaglądacie i komentujecie :*
Thank you for your visits and comments :*
Miłego dnia:)
Have a nice day!